Kilka słów o mnie

Nazywam się Radek. Mam 20 lat. Jestem studentem 1 roku bezpieczenstwa wewnetrznego w Akademii Obrony Narodowej. Od października 2011 roku trenuje boks tajski. Wcześniej trenowałem karate kyokushin i taekwondo. Poza tym czynnie uczestniczę w grach ASG od 3 lat. Jestem dowódcą w jednej z sekcji grupy BOA z Ciechanowa. Przez ten czas zdobywałem doświadczenie jako strzelec z różnymi replikami. Idę jednak o krok dalej. Zostałem strzelcem wyborowym.

środa, 14 marca 2012


Witam. Powszechnie wiadomo, że kolejność ma znaczenie w każdej dziedzinie życia. W tuningu karabinów również. Otóż

1. Trzeba się zastanowić, co chcemy uzyskać w wyniku tuningu (ile FPS, jak duży wzrost precyzji) i ile kasy mamy na tuning.

2. Sprawdzamy na chrono ile karabin ma fps.

3. Wycieramy stary smar lub jego brak i czyscimy dobrze guna. Smarujemy smarem (wazelinowy do cylindra) i (grafitowy na spręzynę) . Później uszczelniamy połączenia gumka HU-lufa i głowica cylindra-cylinder (tu nie zawsze trzeba). Używamy do tego taśmy teflonowej. 

4. Sprawdzamy na chrono ile karabin ma fps. Jeśli jesteśmy zadowoleni, okej. Może była jakaś cholerna nieszczelność. Jesli nie jesteśmy zadowoleni, to dalej:

5. Montujemy lufę precyzyjną (w zależności ile mamy kasy. Ja ostatnio kupilem używke promyka za 150zł. Od siebie polecam Promyka i Systeme. Nie polecam SRC, madbull sredni) i DOBRĄ gumkę HU (Madbull czerwony, Systema Energy). Ponownie uszczelniamy i znów mierzymy na chrono.

Jesli osiągi nadal nas nie satysfakcjonują musimy zamontować stosowny tłok: musi być jak najlżejszy ale odpowiednio wytrzymały zamontowaną sprężynę oraz głowicę cylindra o zwiekszonej średnicy dyszy.

6. Znów mierzymy na chrono. Jesli wynik nadal nas nie satysfakcjonuje przystepujemy do zmiany spręzyny na odpowiednią do oczekiwanej predkości wylotowej ale jednocześnie możliwie jak najsłabszą.

Należy pamietać, że przy użyciu mocnej spreżyny obowiązkowa bedzie modyfikacja mechanizmu spustowego.
Warto zauważyć że wymiana spręzyny na mocniejszą to krok ostateczny i najmniej kozystny. Najpierw polecam wycisnąć ile się da z tego co już mamy. Taki drobiazg jak łożyskowanie prowadnicy sprężyny to także kilka FPSwiecej i wieksza "kultury pracy".

Artykuł własny. Pisałem na podstawie postów zamieszczonych na www.wmasg.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz